Pichulcowe wyprawy

Wypadek na szosie Gdańskiej

Piątek, 5 listopada 2010 | dodano: 05.11.2010

Dziś około godziny 16:00 wyruszyłem jak w każdy pierwszy piątek miesiąca na spotkanie organizacyjne Stowarzyszenia Bydgoskiej Masy Krytycznej. Już podczas wyjazdu z domu miałem pecha bo okazało się, że złapałem gumę. W tylną oponę wbił mi się kawałek linki hamulcowej (pewnie w domu jak skracałem linki). Po dojechaniu na miejsce spotkania wymieniłem dętkę. Po spotkaniu pojechałem razem z kolega do znajomego do Osielska. Na szosie Gdańskiej zobaczyłem TIR-a który wlókł przed sobą jakiś czas samochód osobowy. Chwilę później mijała nas karetka na sygnale więc sprawa musiała być poważna choć na to nie wyglądało bo samochód wyglądał na cały.

Wypadek na szosie Gdańskiej © Pichulec


Podczas dalszej drogi do osielska miałem kolejnego pech i kolejną gumę. Tym razem w oponę wbiło mi się szkło... Nie obyło się bez łatania dętki bo zapasową miałem tylko jedną. Droga powrotna z Osielska minęła nam bardzo szybko bo mieliśmy zarąbiście mocny wiatr w plecy. Jechaliśmy sobie świeżo wyremontowaną ulicą Twardzickiego, jeszcze zamkniętą dla ruchu więc cała szosa nasza :D Bez większego wysiłku osiągnąłem na prostej 46km/h a nie był to szczyt moich możliwości. Podejrzewam, że przy takim wietrze możliwe było osiągnięcie 55km/h na prostej, może nawet i więcej.


Kategoria Krótkie wycieczki


komentarze
flash
| 08:26 środa, 24 listopada 2010 | linkuj Zdjęcie wygląda jak kard z amerykańskiego filmu :)
pichulec
| 07:07 poniedziałek, 8 listopada 2010 | linkuj :P
Goś | 20:20 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj 46km/h :O To ja chyba należę do cieniasów wyrabiając ok 30 km/h :P
Aga
| 21:35 sobota, 6 listopada 2010 | linkuj chcialbys 55km/h...... nie pozwolą Ci na to slalom między od nowości zapadniętymi studzienkami ;D
papudraki robią tą ulicę!!! jaki prezydent taka ulica ;P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!