Wrzesień, 2009
Dystans całkowity: | 723.75 km (w terenie 157.25 km; 21.73%) |
Czas w ruchu: | 40:01 |
Średnia prędkość: | 18.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.00 km/h |
Suma podjazdów: | 17500 m |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 36.19 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
Szaleństwa w myslęcinku
-
DST
50.14km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:36
-
VAVG
19.28km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś poszalałem sobie troszkę po leśnych ścieżkach Myślęcinka, cały czas przyzwyczajam się do SPD. Gleb na razie zero :)
Kategoria Dłuższe wyprawy
Jazda nr.2 w SPD
-
DST
8.52km
-
Czas
00:56
-
VAVG
9.13km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mimo, że myślałem, że wszystko będzie cacy co do przystosowania się do spd to myliłem się :) O mało co nie zaliczyłem dwa razy gleby przy prędkości bliskiej 0 bo lewy but nie chciał się wypiąć :P Pomogło dopiero odkręcenie bardziej sprężyny :)
Kategoria Krótkie wycieczki
Pierwsza jazda w SPD
-
DST
2.61km
-
Czas
00:09
-
VAVG
17.40km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po raz pierwszy jechałem w spd. Wrażenia mega pozytywne, szybciej przyśpieszam, efektywność pedałowania większa. Miodzio. Z wypinaniem nie ma problemu, robiłem to automatycznie tak jak bym się z tym urodził :D Udany zakup, na pewno nie wrócę już do platform.
Kategoria Krótkie wycieczki
Serpentyna w Kozielcu - zjazdy
-
DST
53.21km
-
Czas
02:53
-
VAVG
18.45km/h
-
VMAX
64.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
6000m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechaliśmy ze znajomymi we trójkę do Kozielca, jest tam extra serpentynka zjazdowa :) Udało mi się tam pobić V/max i uzyskałem 64km/h.
Kategoria Dłuższe wyprawy
KujawiaXC - Finał w ostromecku - Okiem aparatu :)
-
DST
17.53km
-
Teren
17.53km
-
Czas
01:03
-
VAVG
16.70km/h
-
VMAX
51.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
1000m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechałem na finał zawodów KujawiaXC który odbył się w Ostromecku kolo Bydgoszczy. Było na co popatrzeć oj było. Co prawda sam nie startowałem ale trasę przejechałem, była fajnie ułożona. Kilka fotek poniżej.Kujawia XC 26.09.09 Start Mastersów i Super Mastersów
© Pichulec
Kategoria Rajdy / Maratony
Masa Krytyczna - Wrzesień 2009
-
DST
45.59km
-
Czas
03:04
-
VAVG
14.87km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na masie pojawiło się tylko 15 osób ale za to trasa wymyślona przeze mnie spodobała się masowiczom :) Za to kierowcom chyba mniej :D
Kategoria Masa Krytyczna
Po mieście
-
DST
31.73km
-
Czas
01:43
-
VAVG
18.48km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Byłem na zakupach, kupiłem w końcu SPD, teraz tylko trzeba na buty uzbierać ;)
Kategoria Krótkie wycieczki
Po mieście
-
DST
45.58km
-
Czas
02:09
-
VAVG
21.20km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Kategoria Krótkie wycieczki
Po mieście
-
DST
23.10km
-
Czas
01:12
-
VAVG
19.25km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście.
Kategoria Krótkie wycieczki
Wyjazd na mase krytyczną do Torunia
-
DST
93.18km
-
Czas
04:26
-
VAVG
21.02km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
2000m
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się z grupka znajomych na masę krytyczna do Torunia. Wyjechaliśmy około godziny 13:30 z mostu w Fordonie. Po jakichś 20 kilometrach zachciało mi się pić, sięgam do bidonu, jako że jechałem w tunelu aerodynamicznym za kolegą a on nieznacznie zwolnił (dostał wiatr w twarz) wjechałem mu w koło, jeszcze przez chwilę trzymałem równowagę ale nie zdołałem jej utrzymać... Oczywiście skończyło się to lotem przez kierownicę i twardym upadkiem głową na asfalt (kask mnie ochronil - połamałem go) na asfalt na jezdni (całe szczęście nic nie jechało bo mógłbym już dziś tu nie napisać....). Jakoś się pozbierałem i z obdartymi oboma kolanami, łokciem i bokiem kontynuowałem jazdę.. Oczywiście to, że rano drogę przebiegł mi czarny kot nie miało żadnego znaczenia :P W Toruniu na masie tempem spacerowym przejechaliśmy około 14km. Powrót do domu bardzo szybkim tempem (non stop ponad 30km/h na liczniku).
ps. Morał z tego taki: jeśli przebiega wam drogę czarny kot, nie wybierajcie się w żadną trasę :P
Kategoria Masa Krytyczna, Dłuższe wyprawy