Pichulcowe wyprawy
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2009

Dystans całkowity:494.66 km (w terenie 120.00 km; 24.26%)
Czas w ruchu:27:46
Średnia prędkość:17.81 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:15500 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:38.05 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Masa Krytyczna - Lipiec 2009

Piątek, 31 lipca 2009 | dodano: 31.07.2009

Masa jak zwykle udana, zakończyliśmy około godz 20:30. Mimo to zebrała się jeszcze 4-ro osobowa grupka chętnych na dalszą jazdę. Wróciłem do domu o 23:30 :)

Masa Krytyczna Lipiec 2009 - Bydgoszcz © Pichulec


Kategoria Masa Krytyczna, Dłuższe wyprawy

Spotkanie paczki zapaleńców z forumrowerowe.org

Wtorek, 28 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009

Dziś postanowiłem pojechać na wycieczkę, która zaproponowali koledzy z forumrowerowe.org Mieliśmy zwiedzić: stare wiadukty na os. leśnym, Myślęcińskie okopy z pierwszej wojny światowej, starą, opuszczoną jednostkę wojskową, stary browar. Na miejscu spotkania byłem już o 16:30. Pogoda była nie za ciekawa bo godzinę wcześniej padało, ale w sumie po godzince czekania lekko się rozpogodziło. Ruszyliśmy w 10 osób o 17:30. Po około godzinie zwiedzania zaczęło lać jak z cebra. Byliśmy wtedy akurat w Myslęcińskich lasach. Nie obeszło się bez jazdy w błocie - rower do mycia. Imprezę zakończyliśmy około 20:30. Poznałem kilka fajnych osób z którymi zapewne nawiąże dłuższy kontakt :) Wracając zahaczyliśmy z kolegą Zandersem o myjkę wysokociśnieniową i rowerek juz czysty. Powiem krótko, mimo, że zmokłem do suchej nitki to warto było. Czekam na więcej takich wypraw.

Ekipa zapaleńców z Bydgoszczy ;) © Pichulec


Kategoria Dłuższe wyprawy

Po mieście

Wtorek, 28 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009

Pojechałem sobie do centrumrowerowe.pl i spowrotem :)


Kategoria Krótkie wycieczki

Rower wraca do życia - jazda po mieście i zakupy :)

Poniedziałek, 27 lipca 2009 | dodano: 27.07.2009

Po dłuższej przerwie mój rower znów jest sprawny. Dodatkowo to prawie, że całkiem nowiutki rower. Z starego rowerka zostało tylko przednie koło, amortyzator, mostek, kierownica, manetki i siodło. Te części też będą wymienione, tylko potrzeba kasiorki :) Dziś jeździłem po mieście szukając części. Nie wyobrażacie sobie jakim problemem jest zaplecenie koła z odbiorem w ten sam dzień. Ale chłopaki z Centrumrowerowe.pl dali radę ;) Na nowym rowerze jeździ się o niebo lepiej, napęd chodzi jak marzenie :)

A oto moje nowe dziecko :)

No Saint Urian 09 by Pichu © Pichulec


Kategoria Krótkie wycieczki

Do banku

Czwartek, 23 lipca 2009 | dodano: 23.07.2009

Do Banku.


Kategoria Krótkie wycieczki

Test po serwisowaniu

Wtorek, 14 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009

Test po serwisowaniu roweru, wypadł źle nadal coś strzela w supporcie :((


Kategoria Krótkie wycieczki

Niwy - Bożenkowo - Bydgoszcz - Myślęcinek - Bydgoszcz

Niedziela, 12 lipca 2009 | dodano: 12.07.2009

Dziś trochę dłuższa trasa w okolicach Bydgoszczy, poznane nowe tereny i na koniec support do wymiany bo coś w nim strzeliło i podczas pedałowania okropnie skrzypi.... Będą wydatki...


Kategoria Dłuższe wyprawy

Przejażdzka z kumplem po sklepach rowerowych.

Sobota, 11 lipca 2009 | dodano: 11.07.2009

Dziś pocisnęliśmy z Mateuszem do kilku sklepów rowerowych ulepszyć jego maszynę. Powiem krótko, kasy poszło w cholerę, a mi mina zrzedła nie raz. Jego meridka nabrała zupełnie nowego wyglądu. Ale nie ma co narzekać, odkupiłem od niego prawie nowego Suntoura XCM, który w przeciwieństwie do badziewia które miałem wcześniej waży 0,5kg mniej i ma blokadę skoku. Teraz na szosie będzie łatwiej ;] Dostałem też prawie nowe oponki, stare były już praktycznie łyse :D Opony już założone :]


Kategoria Krótkie wycieczki

Do banku

Wtorek, 7 lipca 2009 | dodano: 08.07.2009

Do banku


Kategoria Krótkie wycieczki

Jazda po Fordonie i Ostromecku zakończona wypadem do Trzęsacza, Dobrcza i Borówna

Sobota, 4 lipca 2009 | dodano: 05.07.2009

Wczorajszy dzień należał do udanych. Jeździć zacząłem około 15 jeszcze w upale ( co tam trzeba się trochę opalić co nie? :D ) Najpierw trochę po Fordonie, wale wiślanym (stan wody był mega wysoki) później do Ostromecka gdzie odbywał się jakiś festyn. Pokręciłem się trochę po pałacowych ścieżkach i wróciłem do Fordonu, ponieważ umówiłem się z Agenciarą na wypad do Borówna. Oczywiście w trakcie jazdy dowiedziałem się, że najpierw jedziemy do Trzęsacza (jest tam nieźle dający w kość podjazd). Musze przyznać, że jazda komuś na kole praktycznie nie męczy, jechaliśmy cały czas równym tempem, momentami ponad 30km/h. W Trzęsaczu, jak tylko podjechaliśmy pod 1,5km serpentynę o nachyleniu momentami 11% postanowiłem pobijać rekordy prędkości :D Nie odmówiłem sobie zjazdu na pełnym gazie serpentynką w dół :D Przez to podjazd musiałem pokonywać dwa razy a prędkości i tak nie pobiłem. Złamałem za to ograniczenie prędkości do 40km ( miałem 56 :D ) Litościwa Aga poczekała na mnie na górze. Po chwili odpoczynku ruszyliśmy dalej do Borówna przez Włóki, minęliśmy antenę w Trzeciewcu i kilka innych wiosek m.i.n Dobrcz i dotarliśmy do Borówna. Zachciało mi się kąpać ale tak jakoś nie mogłem się zebrać :D Wróciliśmy do Fordonu około 22:30. Agnieszce padł licznik i według wskazań mojego zaczęliśmy obliczać ile km miał wypad. Rozstaliśmy się a ja pokręciłem się jeszcze troszkę po osiedlu (m.i.n wypad do monopola) i dopiero o 00:30 zjechałem do domku.

Kilka zdjęć:

Zachód słońca niedaleko Dobrcza © Pichulec









Kategoria Dłuższe wyprawy