Pichulcowe wyprawy

Nightbike

Wtorek, 2 listopada 2010 | dodano: 04.11.2010

Na początek pojechałem do Centrumrowerowe.pl gdzie umówiłem się ze znajomym. Potem razem pojechaliśmy do niego do Osielska. Wypiłem kawkę, posiedziałem i czas było wracać. Około godziny 21:00 jechałem już przez lasy w Osielsku do Fordonu. Jazda przez las była całkiem przyjemna bo chronił od wiatru i lekkiej mżawki. Były też jednak małe minusy. W lesie było absolutnie cicho, czarno, trochę strasznie. Mrok rozświetlała tylko moja lampa ale wiadomo, tylko na odległość do 50 - 100m. Dalej było coś co wyglądało jak czarna dziura. Czułem się jak bym był w kosmosie, w próżni. Cicho, czarno ani odgłosu.... brrr aż mnie wzdryga jak sobie to przypomnę. Pędziłem przed siebie ile sił, byle jak najszybciej z tego lasu wyjechać. Do domu dojechałem około 21:40.


Kategoria Krótkie wycieczki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!