Pichulcowe wyprawy
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:236.31 km (w terenie 10.00 km; 4.23%)
Czas w ruchu:13:36
Średnia prędkość:17.38 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:500 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:59.08 km i 3h 24m
Więcej statystyk

Fixed Spring Alleycat w Bydgoszczy

Niedziela, 28 marca 2010 | dodano: 28.03.2010

Mój pierwszy alleycat w życiu, i chyba ostatni hehehehe. Nigdy w życiu nie miałem, takiego tempa jak wczoraj, nigdy w życiu nie zlamałem tylu przepisów drogowych na raz, nigdy w życiu się tak nie spompowałem :D Ale po kolei. Godzina 17:50 jestem już pod Operą Novą, zdziwiony, że widzę tylko ze trzy osoby na rowerkach. 2 ostre i mtb. Na mtb okazało się, że przyjechał kolega Piochu. Zapytałem czy startuje, nie był pewien. Powiedziałem, że jak będziemy zaliczać punkty kontrolne razem to ja również wystartuje (również nie byłem pewny czy chcę wystartować bo przecież alleycat to domena ostrego koła a ja przyjechałem przecież na MTB). Kolega Piochu stwierdził: no to startujemy. No i wystartowaliśmy. Godzina 18:10 rozdanie szprychówek, trafił mi się numerek 1, koledze nr.2 Godzina 18:20 rozdanie manifestów i start.

Pierwszy punkt na manifeście to Castorama. Należało znaleźć kolegę na streetowym rowerze i przeczytać mu wierszyk o wiośnie (oczywiście trzeba go było najpierw wymyślić :D ) i odebrać za to karteczkę.

Jako punkt drugi wybraliśmy stadion Polonii bo w miarę blisko, tu tylko odbiór karteczki, chwila zastanowienia gdzie dalej i w drogę.

Punkt kolejny to Unibike na fabrycznej, tu już trzeba było grzać niezły hektar :D Po drodze dogonił nas jeden Gdańszczak na ostrym kole. Nie znał w ogóle miasta i chciał się podłączyć. Ok, mówimy, jak nadążysz :D Nie nadążył :D Piochu ustalił tak mordercze tempo, że nawet ja ledwo nadążałem :P Blisko unibajka minęliśmy wracającego już stamtąd Tomaszura, ten to musiał mieć tempo :P
Zadanie z Unibajkiem brzmiało: "Jaka agencja ochrony ochrania firmę Unibike". przy Unibajku zastaliśmy grupkę Gdańszczaków i Madzię. Zapisaliśmy "Votum" i dalej w drogę.

Punkt kolejny przysporzył nam stratę około 10-ciu minut. Mieliśmy się dowiedzieć o której godzinie jest najbliższy pociąg do Chełmży ze stacji na Bielawkach i ile kosztuje bilet. I tu narodził się problem, bo zamiast na Bielawki dotarliśmy na Bydgoszcz-wschód myśląc, że to tam :D Okazało się, że Bielawki to następna stacja. Po dojechaniu do celu zapytaliśmy dróżnika o której jest ten pociąg, powiedział że o 20:03 ale ceny biletu nie znał. Ruszyliśmy dalej do następnego punktu.

Zadanie w manifeście brzmiało: "Jaki klimat ma komnata solna w szpitalu wojskowym". Do szpitala wojskowego dotarliśmy w rekordowym czasie, łamiąc wszystkie możliwe przepisy :D Czerwone światło było dla nas jak zielone :D Tempo mieliśmy takie, że w pewnym momencie pomyślałem, że wyzionę ducha. Patrzę na licznik a tam 50km/h na prostej płaskiej drodze (na oponach 2.1 terenowych :D ) Po dotarciu na miejsce powitała nas tabliczka, "Komnata solna z klimatem Morza Martwego" zapisaliśmy i dalej w drogę do następnego punktu.

Tym razem do Multikina. Znów łamanie przepisów, dodatkowo na żywca przy Policji, jazda na czerwonych światłach itd. Tego jeszcze w kinie nie grali :P Na miejscu mieliśmy policzyć ile schodków ma wejście do multikina. 9, zapisaliśmy i dalej w drogę do przedostatniego punktu.

Punkt mieścił się na rondzie Kujawskim. Tam mieliśmy sprawdzić jak nazywa się firma doradztwa podatkowego. Zapisaliśmy, co trzeba i dalej w drogę do ostatniego punktu na Kapuściskach.

Tam z kolei trzeba było sprawdzić co sprzedaje firma ssas-kart. Okazało się, że artykuły do kartingów. To już wszystkie zadania, czekała na nas już meta pod Łuczniczką.

Osobiście zdobyłem 9-te miejsce na 21 startujących z czasem 1h 44min, co było całkiem niezłym rezultatem biorąc pod uwagę na czym jechałem i to, że przez ostatnie dwa miesiące miałem przerwę od rowerka z powodu złamanej ręki. Myślę, że więcej już nie wystartuje bo to trochę po nad moje siły, ale wszystkiego trzeba spróbować i nie żałuję startu.

Po alleycacie udaliśmy się coś zjeść ( dzięki Piochu, wiesz za co ;) ) i na imprezkę w estradzie, gdzie urządziliśmy sobie bike-polo :P do domu wróciłem około godziny 00:00, szybki prysznic i od razu spać, nie miałem już nawet siły włączyć kompa :P

Szprychówka z Alleycata © Pichulec


Kategoria Dłuższe wyprawy, Rajdy / Maratony

Masa Krytyczna

Piątek, 26 marca 2010 | dodano: 26.03.2010

Dziś na masie pojawiło się w końcu powyżej 10 osób. Było nas aż trzydziestu :) Po masie pojechaliśmy do Myślęcinka jeszcze pojeździć :P


Kategoria Dłuższe wyprawy

Pierwsze wiosenne rowerowanie :)

Czwartek, 25 marca 2010 | dodano: 25.03.2010

Dziś korzystając z pięknej wiosennej pogody postanowiłem wreszcie trochę pokręcić. Mimo iż dystans niewielki to nogi za przeproszeniem włażą mi w d.... :D Niestety ostatnie dwa miesiące nie mogłem jeździć z powodu złamanej ręki i oto są tego efekty. Forma spadła mi drastycznie, trzeba będzie nadrobić :)


Kategoria Dłuższe wyprawy