Śnieżna masa krytyczna
-
DST
46.16km
-
Czas
02:59
-
VAVG
15.47km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się na masę, która miała być tylko krótkim przejazdem od Starego Rynku do Łuczniczki. Nie za bardzo mi się to uśmiechało, ale całe szczęście, że dojechawszy po 10 minutach do Łuczniczki stara gwardia zorganizowała dalszy przejazd.
Przejazd okazał się spontanem na maksa :D Dawno się tak nie ubawiłem. A to kółeczka na parkingu pod C.H Rondo, a to wjazd 15 rowerzystów do Multikina na popcorn, kupa śmiechu i zabawy :D W między czasie zaczął padać śnieg. Paluchy strasznie mi przemarzły, chyba czas będzie zainwestować w lepsze rękawiczki.
W drodze powrotnej wjechaliśmy z Pelusem do dziś otwartego Decathlonu oblookać co ciekawego mają w sprzedaży. Pierwszą zagadką było to czy wpuszczają do sklepu z rowerami. Na to pytanie ochroniarz odpowiedział, że raczej nie. Ja mu na to, że sklep sportowy i nie można wejść z rowerem?? "Ja do każdego sklepu sportowego wchodzę z rowerem" :D Speszony poszedł zapytać kasjerki. Ta z uśmiechem na ustach zgodziła się mówiąc, żebyśmy tylko nie jeździli rowerami po sklepie :D Oczywiście nie mieliśmy takiego zamiaru.
Na skrzyżowaniu przy stacji JET jak wiele razy załapałem się na szybki transport do domu. Autobus lini 70 daje solidną ochronę przed wiatrem jak jedzie się za nim w odległości 1,5m :P No i prawie pedałować nawet nie trzeba jak już się człowiek rozpędzi. W domku o 21:00
Zdjęcia zrobione przez Sarę ;) www.saranowak.pl
Kategoria Krótkie wycieczki, Masa Krytyczna
komentarze
Ale z drugiej strony - w sklepie mają też wyposażenie jeździeckie .... ;-)
Pozdrawiam. Masa wyglądała na super imprezę.