Powrót na rower po dwutygodniowej przerwie
-
DST
40.05km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.86km/h
-
VMAX
70.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem pojeździć w końcu na rowerze po dwutygodniowej przerwie spowodowanej podjęciem nowej pracy. Przez ten czas absolutnie nie chciało mi się jeździć bo praca jest niestety dość męcząca. W końcu się jednak przemogłem i wsiadłem na rowerek. Pojechałem na Dolinę Śmierci pojeździć po tamtejszych lasach. Po drodzę spotkałem Agenciarę z psiakiem. Pogadaliśmy chwilę i ruszyłem dalej. Wjechałem w lasy a następnie przez Jarużyn do Strzelec Górnych na mój ulubiony zjazd o nachyleniu 10%. Oczywiście prędkość tam uzyskiwana to u mnie z reguły coś koło 70km/h, tak było i tym razem :) Po zjeździe podjazd i jazda w kierunku Trzęsacza gdzie zaliczyłem kolejny zjazd ale już z ciut mniejszą prędkością. Wróciłem do Fordonu i pokręciłem jeszcze trochę po okolicy aby dokręcić do 40km i wróciłem do domu. Moją lampę to przeklinają chyba wszyscy okoliczni "ławko-browaro-pijcy" :D Zawsze jak przejeżdżam, z włączoną lampką myślą, że jedzie Policja i słyszę tylko soczyste kurrrrrr..... wyłącz ten reflektor!! :DZachód słońca
© Pichulec
Kategoria Krótkie wycieczki