Potłuczony, pozdzierany ale cały....
-
DST
24.79km
-
Czas
01:19
-
VAVG
18.83km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się z Danielastym do Myślęcinka pojeździć trochę. Na samym początku wjechaliśmy na górę Myślęcińską i postanowiliśmy zjechać. Pojechałem pierwszy i to był błąd. Nie sprawdziłem trasy zjazdu i efekcie w połowie, w miejscu gdzie wyrzuciło mnie z małej hopy przeleciałem przez kierownicę lądując jakieś 3 metry dalej na lewym boku. O dziwo spd wypięły się automatycznie, całe szczęście, że mam je lekko skręcone... Po upadku długo nie mogłem dojść do siebie. Lewy bok boli jak cholera bo upadłem na telefon, który wbił mi się w w plecy, kolano całe pozdzierane, bark i lewe żebra strasznie bolą. Mam nauczkę, że hardtailem nie ma co wypuszczać się na jakieś większe zjazdy, w dodatku na niedotartych hamulcach. Powrót do domu ślimaczym tempem 20km/h.Panorama Myślęcinka
© PichulecPo upadku
© PichulecPo upadku
© Pichulec
Kategoria Krótkie wycieczki
komentarze
Szybkiego powrotu do zdrowia! :)
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
SPD - generalnie jak są lekko dokręcone to się zawsze wypinają. Wygląda że chyba złamań nie masz jak nic nie spuchło to wygląda na potłuczenia ewentualnie naderwania. Do wesela się zagoi. Jak po 3 dniach nie poczujesz wyraźnej poprawy to wal do lekarza.
pozdrawiam