Ekstremalny wypad do Torunia po ciemku, przy -10 i w szalejącej śnieżycy
-
DST
38.47km
-
Czas
01:45
-
VAVG
21.98km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
-10.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad totalnie ekstremalny i odjechany na maksa. Wybrałem się do kumpla do Torunia. Niby nic, po za małym szczegółem: że wybrałem się w 40-to kilometrową podróż przy temperaturze -10 stopni Celsjusza przy zajebistym wietrze, szalejącej śnieżycy jadąc drogą numer 80 razem z samochodami (poboczem się nie dało - zasypane). 3 pary skarpetek, 3 pary rękawiczek dały radę. Ogólnie zimno było tylko w twarz. Stwierdzam oficjalnie, że mam świra na punkcie rowera :D Wieczorkiem wybraliśmy się z kumplem na punkt widokowy po drugiej stronie Wisły pofocić trochę. Powiedziałem stanowczo, bez panoramy Torunia nie wracam do Bydzi :D Przez godzinę szukaliśmy jeszcze górnej części od statywu kumpla ale i tak jej nie znaleźliśmy :P Skończyło się na tym, że wzięliśmy mój mini statyw. Co prawda jego lustrzanka stała na nim trochę chwiejnie ale daliśmy radę :P Wypad udany ale wracam samochodem. Jutro będzie już zbyt niebezpiecznie jechać 80-tką (breja, uślizgi itd - dziś jechałem jeszcze w sypkim śniegu to się dało)Panorama Toruńskiej starówki
© Pichulec
Edit:
Dzisiaj jestem w Ciechocinku, więc grzechem byłoby nie sfotografowanie tutejszej zabytkowej tężni soli :)Zabytkowa Tężnia
© Pichulec
Znalazłem też ciekawostkę architektoniczną. Mnie się podoba :)Ciekawostka Architektoniczna
© Pichulec
Kategoria Krótkie wycieczki
komentarze