Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 876.68 km (w terenie 70.00 km; 7.98%) |
Czas w ruchu: | 43:40 |
Średnia prędkość: | 20.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.00 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 51.57 km i 2h 34m |
Więcej statystyk |
Po mieście
-
DST
38.20km
-
Czas
01:54
-
VAVG
20.11km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Kategoria Krótkie wycieczki
Pętla Bydgoszcz - Świecie - Chełmno - Bydgoszcz
-
DST
108.24km
-
Czas
05:11
-
VAVG
20.88km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Korzystając z pogody wybrałem się dziś w dłuższą trasę. Jechało się bardzo przyjemnie, było praktycznie bezwietrznie.
Kategoria Dłuższe wyprawy
Fordon - Osowa Góra - Miedzyń - Fordon
-
DST
50.40km
-
Czas
02:29
-
VAVG
20.30km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Buldiego pomóc w odnawianiu i lajtowaniu nowej przyczepki masowej.
Kategoria Dłuższe wyprawy
Po Fordonie
-
DST
10.21km
-
Czas
00:36
-
VAVG
17.02km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Krótkie wycieczki
Spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna.
-
DST
31.18km
-
Czas
01:51
-
VAVG
16.85km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Krótkie wycieczki, Masa Krytyczna
Dalekie wojaże
-
DST
142.25km
-
Czas
06:16
-
VAVG
22.70km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem wybrać się razem z Danielem na przejażdżkę po Puszczy Bydgoskiej. Ruszyliśmy w drogę około godziny 15. Jechaliśmy początkowo spokojnym tempem ale szybko się rozkręciliśmy do przelotowej prędkości około 30km/h. Po dotarciu na Glinki wjechaliśmy do lasu i ruszyliśmy ulicą Dąbrowa w kierunku Piecek. Dotarliśmy tam dość szybko i zrobiliśmy sobie krótką przerwę. Zrobiłem kilka fotek i ruszyliśmy dalej w kierunku Nowej Wsi Wielkiej. Nad jeziorem w Pieckach
© PichulecNad jeziorem w Pieckach
© PichulecCo on robi?? Nie chcę wiedzieć :D
© Pichulec
Po dotarciu do Nowej Wsi Wielkiej i zaczęliśmy się zastanawiać co dalej ponieważ było nam za mało przejechanych kilometrów. Do Złotnik Kujawskich było 20km i to był początkowo nasz punkt docelowy, ale za moją namową bardzo szybko zmienił się w Inowrocław (+20km) :D Wyjeżdżając na drogę do Inowrocławia zauważyłem po prawej stronie wielkie Turbiny wiatrowe. Nie omieszkałem podjechać bliżej i ich sfotografować :)Turbiny wiatrowe niedaleko Złotnik Kujawskich
© PichulecTurbiny wiatrowe niedaleko Złotnik Kujawskich
© Pichulec
Przy powrocie na szosę kolega zaliczył glebostan :D Ja w tym miejscu byłem mądrzejszy i najzwyczajniej w świecie przeniosłem rower. Obyło się bez uszkodzeń ciała i sprzętu.Gleba :D
© Pichulec
Gdy wyjechaliśmy na szosę, notabene bardzo gładką i równą dostaliśmy skrzydeł ponieważ wiatr wiał w plecy. Do Złotnik Kujawskich dotarliśmy w rekordowym tempie, na liczniku prędkość nie schodziła poniżej 35km/h. W Złotnikach mały postój i zakupy. Po posileniu się paluszkami i opiciu się wodą ruszyliśmy dalej. Droga prosta jak strzała, wiatr w plecy, aż chciało się jechać :) Po drodze zrobiłem sobie wyścig z pociągiem który jechał jakieś 45-50km/h, równolegle do szosy. Dorównywałem mu przez dłuższą chwilę po czym zaczął mnie wyprzedzać. Ogólnie podczas jazdy do ino średnią rozwinęliśmy nieprzeciętną jak na mtb bo około 23km/h. W końcu po jakimś czasie dotarliśmy do Inowrocławia.Witamy w Inowrocławiu
© PichulecWitamy w Inowrocławiu
© Pichulec
W Ino zatrzymaliśmy się na krótko, bo tak naprawdę to co zobaczyliśmy w centrum nie zachęcało do dalszego zwiedzania. Cała starówka była rozkopana. Zrobiliśmy małe zakupy (2x milkyway 1x snickers mega i czekolada) i zaczęliśmy znów zastanawiać się co dalej. Jako, że do domu mieliśmy około 70km stwierdziłem, że lepiej będzie jechać do domu przez Toruń, bynajmniej więcej zobaczymy. Po krótkim namyśle Daniel się zgodził, bo w sumie odległość podobna a krajobrazy inne :) Przejeżdżając przez Inowrocław cyknąłem jeszcze fotkę kościoła. Kościół w Inowrocławiu
© Pichulec
Po chwili wyjechaliśmy na drogę na Toruń. Najbliżej było krajową 15-tką więc tę drogę właśnie wybraliśmy. Niestety wcześniej mieliśmy wiatr w plecy a teraz wiał nam prosto w twarz. Wiatr był tak jebitnie mocny, że musieliśmy się zmieniać dwa razy, po prostu nie starczało sił aby jedna osoba jechała cały czas na przedzie. Mniej więcej w połowie drogi zobaczyłem znak zakazu jazdy rowerem, po kilku kilometrach następny. Nie specjalnie się tym przejąłem ponieważ nie bardzo miałem pomysł jaką inną drogę wybrać, jeszcze nie znam tych okolic. Po prawie dwóch godzinach jazdy ujrzeliśmy magiczną tabliczkę Toruń.Witamy w Toruniu
© PichulecWitamy w Toruniu
© Pichulec
Na most przez Wisłę dotarliśmy o zachodzie słońca.Zachód słońca
© Pichulec
Strzeliłem na szybko panoramę Torunia.Panorama Torunia
© Pichulec
Dotarliśmy do centrum. Obowiązkowo fota pod Kopernikiem musiała być zrobiona.Pod Kopernikiem
© PichulecPod Kopernikiem
© Pichulec
Pokręciliśmy się trochę po starówce i ruszyliśmy spacerkiem ul. Szeroką w stronę Teatru Baj Pomorski. Ciekawa fasada.Teatr "Baj" Pomorski
© Pichulec
Po powrocie spod teatru zrobiłem fotkę ul. Szerokiej.ul. Szeroka
© Pichulec
I KopernikaKopernik
© Pichulec
Ściemniało się, więc pojechaliśmy zobaczyć clue wieczoru. Słynną Toruńską kolorową grającą fontannę.Pod kolorową fontanną w Toruniu
© PichulecDanielasty przy fontannie
© Pichulec
I kilka ujęć przy krótszym czasie naświetlania
Około godziny 22 włączyłem oświetlenie i ruszyliśmy z Torunia szosą nr. 80 w kierunku Bydgoszczy. Teraz jechało się już dobrze, wiatr ustał i mogliśmy znów rozwinąć skrzydła. W połowie drogi musiałem już jednak zwolnić ponieważ powoli zaczynało brakować mi sił. W końcu dystans 120km na mtb z oponami 2.1 to nie byle co, daje w kość. A zostało jeszcze ponad dwadzieścia. Do Bydgoszczy dotarliśmy około północy.Nareszcie Bydgoszcz
© Pichulec
Po drodze do domu cyknąłem jeszcze fotkę jeżowi poruszającemu się obok ulicy :PJeż
© Pichulec
Do domu dotarłem krótko po północy. I tak z wycieczki po puszczy zrobiła się mega wycieczka :P
Kategoria Dłuższe wyprawy
Test amortyzatora po serwisie
-
DST
20.05km
-
Czas
01:23
-
VAVG
14.49km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt No Saint Urian - już nieistniejący
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się przetestować świeżo prze-serwisowany przeze mnie amortyzator. Mój suntourek chodzi teraz jak marzenie, wybiera praktycznie każdą nierówność, nie jest już taki zamulony i twardy jak wcześniej. Do smarowania użyłem smaru stałego Motorex Bike Grease 2000. Zaoszczędziłem w ten sposób minimum ze 100zł :)
Kategoria Krótkie wycieczki